Malinowe piwonie - ślub plenerowy w Chata Gieda
W maju - miesiącu piwonii mieliśmy przyjemność organizować ślub i wesele dla cudownej Pary Młodej w kolorystyce ciemno różowej z piwoniami w roli głównej. W maju - miesiącu nieprzewidywalnej pogody ślub i wesele odbyło się w urokliwej restauracji, która dzięki swojej przestronności uratowała całą ceremonię.
Ślub poprzedziły miesiące ustaleń, dziesiątki e-maili i tylko jedno spotkanie (Pani Młoda kierowała przygotowaniami z USA, my na miejscu staraliśmy się dostosować do jej życzeń i wszystko ogarnąć). Nie udało ogarnąć sie tylko pogody, po całym tygodniu pięknej i słonecznej aury, w sobotę lało cały dzień, a już podczas samej ceremonii nad restauracją przeszło oberwanie chmury. Ale nic to, wyluzowana Para Młoda się nie martwiła to my też nie. Uroczystość zaślubin przenieśliśmy na kryty taras i wszystko się udało, no może Pani urzędnik troszkę zmoczył nogi zacinający deszcz, ale za to świetnie przy takiej pogodzie odnalazł się klimat świec i drewna, na sali było ciepło i przytulnie.
Komentarze
Prześlij komentarz